wtorek, 28 lutego 2017

RELIGIE RZYMU. HISTORIA, Mary Beard, John North, Simon Price

"Rzymscy autorzy uważali, że ich religia była oparta na tradycji wcześniejszej niż założenie samego Miasta. Na długo przed pojawieniem się Romulusa na miejscu przyszłego Rzymu działał wygnaniec z greckiej Arkadii, król Euander, który sprowadził do Italii różne greckie zwyczaje religijne..."

Publikacja zaciekawiła mnie, spodziewałam się standardowego ujęcia historii religii Rzymu, a otrzymałam wyjątkowo wciągającą podróż ponadtysiącletnimi horyzontami czasowymi, uwzględniającą nie tylko wielowymiarowość i złożoność, ale również zróżnicowany lokalny charakter. Położono nacisk na analizę znaczenia systemu religijnego, jego nieustannych zmian i korelacji z przekształceniami społecznymi.

Pasjonująco śledzi się wielkie przemiany religii Rzymu, od tradycyjnego poganizmu, prymitywnej osady, stopniowo przekształcającej się w światowe imperium i stolicę chrześcijaństwa. Autorzy bazując na bogatej bibliografii, dokonali ciekawej rekonstrukcji stanu religii rzymskiej z początku przyjętych ram czasowych, przeprowadzili zajmującą interpretację dostępnych źródeł wobec znanego w niewielkim stopniu kontekstu i środowiska. Przebija się wielokulturowy charakter, powolne przeobrażenia strukturalnych cech, szeroki wachlarz rodzajów bogów, ranga znaczeń organizacji kapłańskich, aspekt wspólnego działania ludzi i bogów.

Obserwujemy znaczne rozproszenie władzy w sprawach religijnych w ramach republikańskiego porządku religijnego, wprowadzanie licznych innowacji, rozwijanie pradawnych kultów, porzucanie praktyki przodków, powstawanie nowych świątyń, ceremonii i rytuałów. Igrzyska, festiwale i procesje religijne. Interesujące, jak kontrola nad światem śródziemnomorskim, zaowocowała przeistoczeniem się Rzymu w wielokulturową kosmopolis, import kultów, składanie ofiar z ludzi, wyraźne zerwanie z tradycją, eksport własnych form religijnych do kolonii obywateli rzymskich.

Przyglądamy się, jak rewolucja późnej Republiki przyjmuje intelektualny i polityczny charakter, staje się rewolucją myśli i miecza, zaś religia jej istotną częścią. Dostrzegamy nieciągłość religii, zajmowanie istotnego miejsca w sprawach publicznych, wzbudzanie zainteresowania wśród klasy rządzącej umożliwiającego polityczną władzę i kontrolę. Pojawia się sfera wyspecjalizowanych aktywności, nowe formy dyskursu i wiedzy. Definiują się granice między rodzajami religijnego doświadczenia, dozwolonym a niedozwolonym, czystą religią a magią, astrologią i wróżbiarstwem.

Zauważamy, jak we wczesnym Cesarstwie religia Rzymu stanowi najważniejszy zbiór praktyk kształtowania rzymskiej tożsamości. Rozwój kultu cesarskiego i rytuałów. Mity rzymskie jako instrument kształtowania polityki i religii. Dalsze przekształcenie systemu religijnego, podniesienie prestiżu godności kapłańskich, dbałość o świątynie. Zaś w cesarskim Rzymie zróżnicowanie populacji, przenoszenie kultów z prowincji, powstawanie państwowych i nieoficjalnych ich odmian. Wyrazem dominacji cesarzy stają się oficjalne budowle sakralne. Następuje rosnąca popularność i umocnienie chrześcijaństwa, powstają monumentalne bazyliki.

Książka fascynująco oprowadza po historii religii Rzymu, zaprasza do dyskusji, zachęca do spojrzenia z szerszej perspektywy, czasem prowokuje i odsyła do innych opracowań. Porcja wiedzy, w unikalnej odsłonie, przekazana dostępnym językiem. Przyjemna wędrówka antycznym szlakiem. Wiele dni interesującego i wciągającego zaczytania. Publikacja wzbogacona mapami, ilustracjami, zdjęciami, indeksem haseł ułatwiającym wyszukiwanie, oraz imponującą bibliografią.

4.5/6 - warto przeczytać
historia, 570 stron, premiera 08.02.2017 (1998), tłumaczenie zbiorowe
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Napoleon V. :)

poniedziałek, 27 lutego 2017

TRĄF, TRĄF, MISIA BELA Dagmara Andryka

MARTA WITECKA tom 2

"Podobno jest tak, że jak człowiek pozna śmierć drugiej osoby, to nigdy się z nią nie rozstanie."

Już w poprzednim tomie serii bardzo spodobał mi styl, w jakim Dagmara Andryka angażuje czytelnika w rozwiązywanie ciekawej kryminalnej zagadki. Przejrzyście zaprezentowana fabuła, swobodnie przeplatająca intrygujące wątki, jednocześnie bogata w istotne uszczegółowienia, które nadają powieści rozmach, a także nieco thrillerowskiego klimatu. Czujemy zagęszczającą się atmosferę, z niepokojem wyczekujemy zdarzeń, zdajemy sobie sprawę z namacalności niebezpieczeństwa.

Wspólnie z kluczowymi postaciami zostajemy uwikłani w zagadkowy scenariusz, w którym zręcznie omijana prawda ma niszczycielską i destrukcyjną moc. Pod płaszczykiem nierozerwalnej przyjaźni i bezwzględnego oddania kryje się coś mrocznego, niewyraźnego, nieoczywistego. Zamknięty krąg ośmiu osób, złożona sieć wzajemnych zależności, splot zadziwiających okoliczności i surowe konsekwencje dawnych grzechów. Jak naiwnie i beztrosko prowadzona przez nastolatków gra może znacząco wpłynąć na dorosłe życie jej uczestników?

Wydarzenia sprzed trzydziestu lat stają się złowróżbnym proroctwem, samospełniającą się przepowiednią, lepką pajęczyną usidlającą kolejne ofiary. Autorka sprawnie podsuwa mylne tropy i przypuszczalne kierunki rozwiązania zawiłej detektywistycznej łamigłówki. W pewnym momencie zostajemy tak zakręceni obrotem spraw, że w zasadzie niemal wszyscy uczestnicy ekscytującej gry, stają się w naszych oczach podejrzanymi. Każdej osobie możemy przypisać motyw zbrodni, sposobność jej popełnienia, kontrowersyjne cechy charakteru, dramatyczny fragment młodości.

Wydaje się, że tylko dziennikarka Marta Witecka, miłośniczka szwedzkich kryminałów, której sukcesem stało się przeciwstawienie klątwie ciążącej nad miasteczkiem Mille, jest w stanie swoją dociekliwością, spostrzegawczością i sprytem pomóc grupie przerażonych osób. Czy jednak wobec silnej zmowy milczenia i wzajemnej ochrony, będzie w stanie odkryć liczne tajemnice, przeciwstawić się iluzji elitarności i wyjątkowości bractwa? Wciągający kryminał, fascynująco wypełniający czas relaksu, spełniający chęć przeżycia ciekawej detektywistycznej przygody. Świetny pomysł na tytuł i wpasowaną w treść okładkę, podobnie jak w pierwszym tomie "Tysiąc".

4.5/6 - warto przeczytać
kryminał, 480 stron, premiera 23.02.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

niedziela, 26 lutego 2017

ŁZY NOCY Anna Rychter

Annna Rychter pięknie uwodzi historycznym klimatem, ciekawym odwołaniem do burzliwej średniowiecznej przeszłości chełmskiej ziemi. Intrygująco wprowadza w świat mrocznych tajemnic i sekretów, królewskich skarbów, które pobudzają wyobraźnię archeologów. Wciągające zaczytanie, śladami wikingowych opowieści, tropem zaskakujących współczesnych zdarzeń, niewyjaśnionego morderstwa, dawnej miłości i niezaspokojonych pragnień.


[PRZEDPREMIEROWO]

"Gnany śmiertelnym strachem nie zastanawiał się ani chwili dłużej... stanął obiema nogami na zrębie studziennego muru i zobaczył, że w ścianie, tuż nad taflą wody, widnieje dosyć szerokie wejście do podziemnego tunelu... Starannie wysklepiony kredowy korytarz pozwalał na swobodne przesuwanie się po nim pojedynczego człowieka z na wpół zgiętymi plecami."

Anna Rychter pięknie uwodzi historycznym klimatem, odwołaniem do dalekiej przeszłości chełmskiej ziemi, w której zamknięte zostało wiele tajemnic, sekretów i skarbów, pobudzających wyobraźnię archeologów, miłośników średniowiecznych czasów i wikingowych opowieści. Z zainteresowaniem wczytywałam się w historyczne odniesienia, napisane w przystępnym i wciągającym stylu. Powstało pragnienie, aby udać się w opisywane regiony, poznać ich bogate dziedzictwo, poczuć ducha dawnej stolicy pogranicznego księstwa. Burzliwe dzieje zaowocowały licznymi legendami, niesamowitymi opowieściami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, wciąż nic nietracącymi na blasku i atrakcyjności. Nic dziwnego, że główna bohaterka powieści, Justyna Jankowska-Meyer, profesor archeologii, doszukuje się ziaren prawdy, potwierdzenia, mocy zaklętych w wykopaliskowych artefaktach. Przechodząc przez magiczne wrota przeszłości miasta, kobieta zostaje uwikłana w zadziwiające i intrygujące wydarzenia.

W powieści pojawia się wiele niejednoznacznych postaci, mniej lub bardziej bliskich Justynie, wplątanych w opowieść o zagadkowych średniowiecznych rzeźbionych bransoletach. Dochodzi do niewyjaśnionego przez wiele lat morderstwa, niezwykłych incydentów, zdumiewających odkryć, nadzwyczajnego udziału ducha przeszłości. Właśnie te sensacyjne i kryminalne wątki fabuły okazały się interesujące i porywające, trzymające czytelnika w napięciu i zniecierpliwieniu, jak dalej potoczą się losy bohaterów, w jaki sposób zazębią się ich ścieżki życia, jakie konsekwencje wiązać będą się z ich nieposkromioną ciekawością i pogonią za tropem koronnych klejnotów. Szkoda, że autorka nie poszła głębiej w tym kierunku, bo wspólnie z wyjątkowym klimatem książki, odczuwalibyśmy jeszcze większe wciąganie przygodą czytelniczą. Natomiast wątki romantyczne otulające Justynę, nie do końca przekonały mnie swoim wydźwiękiem, mam wrażenie, jakby niewystarczająco zespoliły się z resztą malowniczo przedstawionej historii, jednak doceniam ich ciekawe wyjaśnienie.

4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa, 292 strony, premiera 03.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. :)

DLACZEGO? Catherine Ripley

"Czy coś mi się dzisiaj przyśni? Zdecydowanie tak. W ciągu jednej nocy miewasz dziesiątki snów - nawet jeśli po przebudzeniu nic z nich nie pamiętasz... zwierzęta również śnią, tak jak ty..."

Ciekawość świata wyrażana przez dzieci to bardzo wartościowa i pożądana cecha. Zachęcamy nasze pociechy, aby nie obawiały się zadawać najrozmaitszych pytań, entuzjastycznie poszukiwały odpowiedzi, uważnie obserwowały otoczenie, zastanawiały się, jak coś funkcjonuje, przebiega, działa. Wszystkie "dlaczego?" kumulują się w zdobywaniu cennej wiedzy, dokładnym rozumieniu przyrodniczych zjawisk, silnej zależności królestwa zwierząt i ludzi. Dotyczyć mogą zarówno naukowych wyzwań, jak i tylko pozornie nieistotnych spraw życia codziennego.

W książce znajdziemy przejrzyste i klarowne odpowiedzi na mnóstwo interesujących pytań, trafne wyjaśnienia zasad działania różnych przedmiotów, ale także zachęty do zadawania kolejnych pytań, zagłębiania się w dociekliwości rozumienia świata. Czy to przed snem, podczas kąpieli, w kuchni, supermarkecie, na dworze i wśród zwierząt. Bo choćby, dlaczego kura może znosić niebieskie jajka? Jaki kształt podąża za nami wszędzie? Gdzie znika Słońce, gdy zapada zmrok?

Publikacja przyda się podczas rozmów z dziećmi, inspirowania porcją interesującej wiedzy, w podróży, w poczekalni, przy odwracaniu uwagi lub wyciszaniu pod koniec dnia. Sympatyczna szata graficzna, ładne kolorowe ilustracje, z większej perspektywy i skupiające wzrok na szczególe dzięki lupce. Mnóstwo ciekawostek dla najmłodszych i także nieco starszych. Przygoda z tą wielokrotnie nagradzaną książką ucieszy każdego młodego odkrywcę świata.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca (wiek 4+), 192 strony, premiera 07.02.2017,
tłumaczenie Lucyna Wierzbowska, ilustracje Scot Ritchie
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

BAW SIĘ Z NAMI SYLABKAMI Ewa Stadtmüller

"Choć kłopotliwe czasem bywają, częściej się śmieją ci, co je mają."

Znana i lubiana przez dzieci krakowska poetka Ewa Stadtmüller tym razem zaprasza do uśmiechniętej i niezwykłej krainy sylab. Ciekawa edukacyjna przygoda dla najmłodszych czytelników uczących się czytać i wprawiać w sztuce pisania. Książka napisana z dobrym humorem i łatwo zapadającą w pamięć wierszykową porcją wiedzy.

Na odkrywców językowych tajemnic czekają urozmaicone wyzwania, a różny stopień trudności zadań do wykonania pozwala dostosować je do aktualnych umiejętności dziecka. Wiele przyjemności i radości sprawią zabawy w pomysłowego tropiciela sylab, miłośnika rebusów, dobrego przyjaciela echa, bystrego detektywa prawdy i fałszu.

Można przejechać się sylabowym pociągiem, odwiedzić ogród zoologiczny, poznać sympatyczną rodzinę bałwanków i niecodzienne przygody papugi Ary. Warto dowiedzieć się, co się stanie, kiedy zaczniemy przestawiać kolejność sylab w wyrazach, jakie interesujące i zaskakujące otrzymamy wyniki. Najbardziej odważnych i sprytnych z pewnością wciągnie tworzenie rekordowo długiego sylabowego węża. Książkę wzbogacają miłe dla oka, kolorowe ilustracje, atrakcyjne wycinanki ze zwierzątkami, przedmiotami i sylabami, a także zakładki na każdą porę roku.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura dziecięca, A4, 36 stron, premiera 2016
Książkę "Baw się z nami sylabkami" zgarnęłam z półki "nowości". :)

piątek, 24 lutego 2017

SUSZA Jane Harper

AARON FALK tom 1

"...rola policjanta w małej społeczności nigdy nie jest łatwa... w grę wchodzą różne układy, zbyt wielu ludzi wie zbyt wiele o sobie nawzajem."

Chętnie wciągnęłam się w rozwiązywanie zajmującej i intrygującej zagadki kryminalnej osadzonej w sekretach przeszłości, przywołanych wspomnieniach sprzed dwudziestu lat, niepokojących, drażniących, niedających spokoju, obarczonych wyrzutami sumienia. Intensywne zapatrzenie w to, co kiedyś nie zostało ujawnione, a spętane zmową milczenia, naznaczone zgubą i śmiercią. Kiewarra, wymierające australijskie rolnicze miasteczko, dotknięte niebywałą suszą, żarem spływającym z nieba, ziemią proszącą o kroplę zbawiennej wody. I jego mieszkańcy, przygnębieni katastrofalnymi skutkami klęski żywiołowej, martwiący się o przyszłość, rozdrażnieni, zrezygnowani, pogrążeni w dusznej atmosferze. Wielu farmerów nie wytrzymuje nieustannego wypatrywania zbawiennego deszczu, pozbawieni nadziei, doprowadzeni do bankructwa, całkowicie poddają się, opuszczają nieprzyjazne ziemie, a niektórzy popełniają samobójstwo. Czy i taki właśnie los spotkał rodzinę Luke'a Handlera?

Trzy postrzelone ciała zostają odnalezione na farmie Hadlerów, ojca, matki i ich sześcioletniego syna, tragedię przeżyła jedynie trzynastomiesięczna córeczka. Podczas oficjalnego dochodzenia uznano, że mężczyzna zabił bliskich, a potem popełnił samobójstwo. Jednak coś w tej sprawie wydaje się dziwnego, osobliwego, intuicyjnie sprzeciwiającego się przedstawionej przez policję wersji zdarzeń. Ojciec domniemanego zabójcy, za pomocą bardzo tajemniczego listu, ściąga do miasteczka przyjaciela Luke'a z dziecięcych lat. Aaron Falk, agent federalnej policji z Melbourne, pracujący w wywiadzie finansowym, przyjeżdża na pogrzeb zamordowanej rodziny, jednak czyni to niechętnie, gdyż wiele złego i krzywdzącego kojarzy mu się z Kiewarrą i jej mieszkańcami. Autorka umiejętnie usidla głównego bohatera na miejscu, podrzuca zagadkowe tropy i niejasne wskazówki, które skłaniają go do podjęcia nieoficjalnego śledztwa, wraz z ambitnym policjantem Gregiem Raco. Jednak jak dotrzeć do prawdy, kiedy samemu jest się oskarżanym o zabójstwo?

Skrywana głęboko prawda stopniowo wyłania się z wyschniętego koryta rzeki, ogołoconych z roślin pól uprawnych, opuszczonych gospodarstw i domostw, niedofinansowanej lokalnej szkoły. Towarzyszą jej niezapomniane przez lata zadry, uzasadnione żale, niewybaczone czyny, przykre słowa, przemożna chęć rozliczenia, odwetu i zemsty. Wszystko spowite gorączką powietrza, ludzkich temperamentów i mało wiarygodnych alibi. Co tak naprawdę wydarzyło się na farmie Hadlerów? Kto jeszcze okazał się ofiarą tajemnic, kłamstw i strachu Kiewarry? Kryminał przykuwa uwagę czytelnika od pierwszej do ostatniej strony, trzyma w napięciu nie tylko interesującą fabułą, ale również wspaniale oddaną rzeczywistością ponurego miasteczka dotkniętego suszą. Ciekawie odsłania naturę człowieka, barwnie portretuje lokalną społeczność, wiele się w nim dzieje, dlatego z łatwością angażuje w detektywistyczną grę, odkrywa kolejne zatrważające fakty, aby na koniec zaoferować zaskakującą i przekonującą interpretację tragicznych zdarzeń.

5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 376 stron, premiera 11.01.2017, tłumaczenie Magdalena Nowak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. :)

czwartek, 23 lutego 2017

ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI B.A. Paris

"...nic nie pozbawia nas sił równie skutecznie jak strach."

Niezwykle mocny, silnie oddziałujący, fascynujący i porywający thriller psychologiczny. Zagłębiając się w jego fabułę czujemy, że przeżycia i emocje głównej bohaterki przenikają do naszych zmysłów, wyzwalają nie tylko ogromne pokłady empatii i buntu, ale również ponurą refleksję, jak wiele takich przerażających historii może dziać się za zamkniętymi drzwiami w prawdziwym życiu. Ekspresyjna narracja natychmiast przywołuje mroczne obrazy, klaustrofobiczne odczucia, intensywne wrażenie styczności z czystym złem. Autorka umiejętnie zagęszcza atmosferę niepokoju i podsyca wrażenie niebezpieczeństwa. Świat nikczemności, podstępności, przebiegłości, wyrafinowania, krzywdy, cierpienia i bólu, kunsztownie opakowany w perfekcyjne oszustwo, doskonałe kłamstwo, znakomicie wyreżyserowane widowisko sukcesu, szczęścia i powodzenia.

Stopniowo zaczynamy przeczuwać, że coś w tej idealności się nie zgadza, odbieramy drobne sygnały i sugestie pozorności, podwójne znaczenia słów i gestów, niedopowiedzenia tam, gdzie w naturalny sposób powinny pojawić się jakieś słowa. Bo czyż naprawdę można żyć w nakreślonym bez skazy otoczeniu, kiedy wszystko jest najlepszej jakości, nic nie wydaje się przebiegać bez problemów, każda zachcianka jest niemal natychmiast spełniania? Obracać się tylko w ciepłych barwach codzienności i prawdziwej miłości? B.A. Paris z dużą swobodą rozkręca, a później sugestywnie podsyca niepokój, lęk, obawę, trwogę, strach i przerażenie, uczucia jakie zmuszona jest odczuwać Grace Angel, żona Jacka, błyskotliwego prawnika robiącego ogromną karierę.

Bardzo chcielibyśmy zainterweniować, wskazać udręczonej kobiecie pomocne rozwiązania, kierunki postępowania, możliwości ucieczki. Jednak wobec misternie utkanej sieci perfidnych kłamstw, złożonych zależności i surowych konsekwencji, także my stajemy się w pewien sposób bezsilni, przyparci do muru, niepotrafiący podać nowego pomysłu, bo wszystkie dotychczasowe okazują się nieskuteczne, przewidywalne i łatwe do przypuszczenia kontrataku. Powieść utrzymuje bardzo dynamiczne tempo, w wielu aspektach zaskakuje, wciąga w intrygujący scenariusz zdarzeń, aby na koniec poprowadzić ku niespodziewanemu finałowemu rozwiązaniu.

Przez książkę mknęłam z wielkim zapałem, wyraziście odbierając każde słowo z opisu czy dialogu, bo każde z nich miało swoje uzasadnienie, pobudzało wyobraźnię czytelnika, nakreślało przypuszczalne ramy, ale jednocześnie nagle się z nich wymykało, skutecznie zachęcając do tropienia kolejnych śladów. W jakim stopniu nie znamy samych siebie, ani bliskich nam osób? Dlaczego w ekstremalnych warunkach potrafimy z determinacją trwać w wierze, pielęgnować nadzieję, wyczekiwać dogodnego momentu odzewu? Jak wyrwać się z matni okrucieństwa, sadyzmu i bezwzględności? Ile w takiej bezkompromisowej walce traci się samego siebie?

5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller psychologiczny, 304 strony, premiera 15.02.2017
tłumaczenie Janusz Ochab
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. :)

KAJTEK, UWAŻAJ! Jennifer Berne

"- Oj, czytam o fokach, a nie o smokach - zdziwił się.
- Czemu to wszystko jest jakieś takie... niewyraźne?"


Sympatyczna i ciepła książka uświadamiająca dziecku konieczność noszenia okularów przy wadze wzroku. Z uśmiechem oswaja z wizytą u okulisty, badaniem wzroku, radosnym przymierzaniem oprawek. Mądrze pokazuje, że nie ma czego obawiać i wstydzić się, a wręcz odwrotnie, można czuć się dumnym i stać się dobrym przykładem dla innych. Rezolutnie tłumaczy, dlaczego warto nosić okulary, dostrzegać świat w każdym szczególe, cieszyć się jego wyrazistością i pięknem. Podpowiada, jak sobie radzić, kiedy ktoś bezrefleksyjnie kpi z okularów, bo pozornie śmiesznie się z nimi wygląda. A przecież, także wiele sławnych osób zaprzyjaźniło się z drugą parą oczu, która bardzo im pomaga i nie przynosi ujmy.

Przyjemnie czyta się tę opowieść o młodym szpaku Kajtku, zafascynowanym czytaniem książek. Pewnego dnia zaczynają mylić się mu literki, niedokładnie odróżnia kształty, potyka się o meble, a pewnie zaraz zacznie rozbijać się o drzewa, tak jak jego wujek. Podążając za radą ulubionej bibliotekarki, w obawie, że coś stało się z jego oczami, udaje się do doktora Sokoli Wzrok przyjmującego w Leśnym Miasteczku. Oswaja się z trudnymi słowami, jak dalekowzroczność, nadwzroczność i hyperopia. A przede wszystkim dowiaduje się, że nie dopadła go żadna straszna choroba, a na zaistniałe problemy bardzo łatwo da się zaradzić. 

Kajtek to niezwykle sprytny i pomysłowy bohater opowieści. Kiedy wpada w tarapaty potrafi powiadomić kuzynów o grożącym mu niebezpieczeństwie, tak aby przyleciały mu na ratunek i wspólnie uwolniły z opresji. Wiedza, którą wyniósł z czytanych książek, chęć zdobywania nowych i przydatnych informacji, a także nowiutkie okulary, staną się jego sprzymierzeńcami. I ci, którzy wcześniej się z niego podśmiewali, że nosi okulary, teraz sami zapragnęli je mieć. Przekonali się, jaka drzemie w nich siła i moc. Jak wielu z nas przydałaby się dodatkowa para oczu?

Warto poznać tę pięknie ilustrowaną i ciekawie opisaną historię o szpaku, okularach, książkach, przygodach, jedności w grupie, tolerancji, sile autorytetu. Wiele mądrych przesłań ją wypełnia. Wywołuje uśmiech użytym dobrym humorem, zdejmuje ciężar obaw przed nieznanym. Napisana we wciągającym stylu, używająca prostych i zrównoważonych słów, ale barwnie oddziałująca na wyobraźnię najmłodszego czytelnika. Dobrym pomysłem jest wyróżnienie niektórych wyrazów w tekście drukowanymi literami i kolorem, takie wesołe wprowadzenie do nauki literek. Co ciekawe, mimo, że rodzina szpaków jest bardzo liczna, to na obrazkach nie znajdziecie dwóch takich samych ptaków. :)

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, wiek 4+, 32 strony, twarda oprawa, premiera 12.01.2017,
tłumaczenie Janusz Kokoszewski i Dorota Koman, ilustracje Keith Bendis
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

środa, 22 lutego 2017

FRANKENSTEIN Mary Shelley 49/2017

"Kto nigdy tego nie doświadczył, ten nigdy nie pojmie, jak kusząca potrafi być nauka... można nieprzerwanie sycić łaknienie odkryć i cudów."

Dążenie człowieka do przekraczania granic, rozszyfrowania biologicznej esencji życia, wykorzystania zdobyczy nauki do tworzenia żyjących istot, fascynuje, pobudza zmysły, nęci sukcesem, wszechmocą, ujarzmieniem potęgi natury. Równocześnie balansuje na krawędzi moralnych zasad i etycznych odniesień. Jak tchnąć życie w martwą materię, dokonać tego przełomowego odkrycia, posiąść sekret zdumiewającej wiedzy? Z jakimi może wiązać się to konsekwencjami, nie tylko w aspekcie społeczeństwa, ale też jednostki? Jakie doniosłe i szaleńcze impulsy pchają naukowców w tym kierunku?

Im bardziej zagłębiamy się w powieść, tym więcej ukazuje się motywów do interpretacji i przemyśleń. Ciekawe studium natury człowieka, jego namiętności, dążeń, aspiracji, możliwości poznawczych, ujarzmiania nadprzyrodzonego, nieznanego, magnetycznie przyciągającego. Również spojrzenie na uniwersalne wartości, rolę rodziny, złożone relacje między jej członkami. Problem odrzucenia i pogardy wobec dziecka niespełniającego pokładanych oczekiwań. Jego cierpienie i rozczarowanie wyrażane w dramatycznej formie. A także pragnienie przynależności, zrozumienia, akceptacji, miłości, swobody i wolności.

Powieść czyta się z wielką przyjemnością, wciąga w niepowtarzalny klimat. Charakterystyczny styl przesiąknięty romantyzmem. W narracji wykorzystano formę listów i pamiętników. Towarzyszy nam niepokój i niepewność, echa praw wymykających się ludzkiemu poznaniu i przyswojeniu, destrukcyjna i niszczycielska potęga natury. Książka napisana dwieście lat temu, przez dziewiętnastolatkę, wywarła wielki wpływ na kulturę masową, stała się bazą do adaptacji teatralnych i filmowych ekranizacji, inspiracją dla późniejszych pisarzy i artystów. Jednak to właśnie pierwotna wersja zawarta w tej publikacji, pierwsza postać, bez kolejnych zmian i przeobrażeń, najbardziej fascynuje i porywa.

W warsztacie na najwyższym piętrze domu, Wiktor Frankenstein, student zafascynowany filozofią naturalną, duchem chemii, matematyki i fizjologii, odkrywa pochodzenie pierwiastka życia. Zdobywa przełomową wiedzę, a w swojej pysze, arogancji, ekscytacji i triumfalizmie, decyduje się stworzyć istotę na podobieństwo człowieka. Przerażony potwornością dokonanego osiągnięcia ucieka i dystansuje wobec powołanego życia. Dochodzi do dramatycznych wydarzeń i czynów, ukazujących okrucieństwo, bezkrytyczność, naiwność i nieodpowiedzialność. Powstają wyrzuty sumienia, bezsilność, odraza, wzgarda, gniew, wściekłość i pragnienie zemsty.

Czy wskrzeszając życie i pozwalając na nasiąknięcie go złem, Frankenstein sam niejako stał się synonimem zła? Kto tak naprawdę okazuje się być potworem? Fantastyczne i satysfakcjonujące spotkanie z klasyką, interesującą, refleksyjną, ponadczasową, demaskującą ludzką przewrotność, hipokryzję, niespójność zasad moralnych. Jako bonus dostajemy wpisujące się w pochodzenie powieści opowiadania, "Pogrzeb" George'a Gordona Byrona, "Wampir" Johna Williama Polidoriego i "Dziennik z Genewy. Opowieści o duchach" Perciego Bysshe Shelleya. Towarzysząca książce oprawa graficzna wzbudza uznanie. Tytuł polecany każdemu molowi książkowemu.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura grozy, 346 stron, premiera 25.09.2013
tłumaczenie Maciej Płaza, ilustracje Lynd Ward
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper. :)

poniedziałek, 20 lutego 2017

LUSTRZANE ODBICIE Tana French 48/2017

ZDĄŻYĆ PRZED ZMROKIEM tom 2

"Wiedziałam tylko, że muszę poznać koniec historii, muszę doprowadzić ją do końca i jestem przerażona... za wszystko się płaci... cena zmienia swe kształty, przypomina niekontrolowany pożar buszu i nie zawsze możemy wybierać..."

Pierwsze spotkanie z twórczością Tany French uznaję za trafne, udane i satysfakcjonujące. Ciekawie, zmyślnie, nietuzinkowo prowadzony thriller psychologiczny ze spójnie dopasowanymi wątkami kryminału. Odpowiada mi bogate nakreślenie tła toczącej się akcji, kiedy z wielką dokładnością poznajemy otoczenie, zdając sobie sprawę, że każdy element może znacząco kształtować odbiór przybliżanej historii. Nie są to zbędne opisy, nużące po jakimś czasie, ale dobrze przemyślane i świetnie przybliżone szczegóły, dzięki którym odnosimy wrażenie bezpośredniego uczestnictwa w intrygujących wydarzeniach, wkraczania w niepokojący klimat, silnego zaangażowania w niebezpiecznie rozgrywaną grę. Autorka z łatwością wciąga czytelnika w pogłębione analizowanie zachowań głównych bohaterów, ich poznanie, zrozumienie i zapamiętanie, próby wyjaśnienia zagadki śmierci młodej dziewczyny. Z wyjątkiem mocnego zakończenia, nie ma kumulacji spektakularnych akcji, ale są za to wiele złowieszcze incydenty, niejednoznaczne epizody i niepokojące zajścia.

W Glenskehy, irlandzkim miasteczku, położonym niedaleko Dublina, zamordowana zostaje Lexie Madison. Detektyw Cassie Maddox, przybywając na miejsce zbrodni, przekonuje się, jak bardzo ofiara była do niej podobna, można powiedzieć, że to siostra bliźniaczka, która nie tylko wyglądała jak ona, ale jeszcze w niewyjaśnionych okolicznościach przywłaszczyła jej dawną konspiracyjną tożsamość. Jak prowadzić śledztwo, w którym nieznana jest prawdziwa tożsamość ofiary, nie ustalono pierwotnego miejsca przestępstwa, zarysowuje się jedynie mglisty i bardzo ogólny typ sprawcy, brakuje motywu, broni, śladów i świadków? Role odwracają się i tym razem to Maddox podszywa się pod zagadkową dziewczynę i zamieszkuje z czwórką jej przyjaciół w Whitethorn House. Utrzymując, że Lexie przeżyła, stara się jak najwięcej dowiedzieć o jej dość podejrzliwie zachowujących się najbliższych. Najmniejszy błąd, w słowie czy geście Cassie, może okazać się zgubny i fatalny, zamykający możliwość dotarcia do prawdy, odkrycia co tak naprawdę wydarzyło się pewnej nocy podczas rutynowego spaceru w posępnej okolicy.

Mroczny klimat, przesiąknięty tajemniczą atmosferą osiemnastowiecznej prowincjonalnej rezydencji, podupadłej, zaniedbanej, zakurzonej, wskrzeszanej nie tyle do pierwotnego wyglądu, ale do możliwości zamieszkania. Antyczne meble, zsuwające się ze ścian niemodne tapety, skrzypiące podłogi, niedomykające się drzwi, zardzewiała wanna, zaniedbany ogród. W każdym zakamarku czai się świadectwo dawnych czasów, jakiś stary przedmiot skryty w szufladzie, zapomniane ubrania z minionych epok czy podniszczone fotografie sprzed wieku. I mieszkańcy domu, izolujący się od innych, powiązani zagadkowymi więzami, tworzący swoisty rodzaj rodziny, w której przeszłość staje się tematem tabu. Czy Maddox zdoła dotrzeć do ich najciemniejszych sekretów? Zrozumieć źródło silnych relacji tej małej społeczności? Rozsupłać poszczególne ogniwa kłamstw, oddzielić je od prawdy? Powieść zapewnia kilka dni fascynującej przygody czytelniczej, intrygującego wnikania w podwójną tożsamość, ponoszenia niebezpiecznych konsekwencji z tym związanych, odczuwania skrajnych emocji, balansowania na cienkiej linie lustrzanych odbić, lawirowania wśród niedomówień, niejasności i oszustw.

4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 558 stron, premiera 10.02.2017
tłumaczenie Paweł Wieczorek
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros. :)

sobota, 18 lutego 2017

EVNA Siri Pettersen 47/2017

KRUCZE PIERŚCIENIE tom 3

"Zawsze sobie wyobrażała, że czas zaciera ostre krawędzie wszystkiego, co bolesne i trudne. Może z tajemnicami jest inaczej. Może im dłużej się w kimś tlą, tym wszystko staje się gorsze."

Na długo zapamiętam rewelacyjną podróż czytelniczą, jaką odbyłam dzięki fenomenalnej trylogii Siri Pettersen. Powieści zauroczyły mnie, wyraziści bohaterowie przekonali, zaś ich fascynujące i intrygujące losy zachwyciły. Od pierwszego tomu silnie wciągnął mnie fantastycznie wykreowany świat, barwny, bogaty, urządzony ze świeżym pomysłem, ogromnym polotem i niezwykłą dbałością o każdy szczegół. Autorka wspaniale stwarza unikalny klimat, w którym poruszamy się wspólnie z powieściowymi postaciami, tak jak oni będąc zaskakiwani obrotem spraw, wyjaśnieniem zdarzeń z przeszłości, koniecznością poniesienia wielu wyrzeczeń w imię stopniowo krystalizującej się doniosłej misji. Jest niepokojąco, niebezpiecznie i bezlitośnie, ale też romantycznie, ciepło i łagodnie. I jeszcze ci kruczy strażnicy tajemnic, wszechobecni, czuwający, uważnie obserwujący, choć trzymający się na dystans. Z perspektywy trzech tomów widać, jak bardzo ta skandynawska trylogia jest spójna w każdym fragmencie, jak doskonale przenikają i zazębiają się wszystkie jej wątki, jak mocno odczuwamy prawdziwość i wiarygodność wykreowanej rzeczywistości.

Życzyłabym sobie częściej trafiać na tak atrakcyjnie skonstruowane powieści fantasy, podane w porywającym stylu, tylko pozornie prostym, lecz mocno hipnotyzującym, symbolicznym, przypuszczam, że ogromna tu również zasługa wybornego tłumaczenia. Skandynawska saga wyzwalała we mnie tylko pozytywne wrażenia, potrafiła elektryzująco przyciągnąć, utrzymać równy wysoki poziom, umiejętnie wzmacniać zaangażowanie i udział w nietuzinkowej przygodzie. Nadzwyczajnie wpasowała się w moje potrzeby czytelnicze, preferowane prowadzenie fabuły, ulubione koloryty tła, obecność mrocznej tajemniczości, magicznych elementów, mitologicznych nawiązań, niejednoznaczności walki dobra ze złem, zmienności losów, rozterek i wahań bohaterów, docierania do źródeł własnych korzeni i określania tożsamości. Są różnorodne emocje, silne odczucia, to co czyni silnym i to co osłabia, to co prowadzi do sukcesu i to co przyczynia się do klęski, z uwzględnieniem charakterystyki światów, ras i indywidualnych jednostek.

W trzecim tomie nadciąga prawdziwe widmo wojny światów, potęguje się bezwzględna rywalizacja o władzę. Hirka dociera do swojej rodziny, która wcześniej się jej wyrzekła, a teraz potrzebuje jej pomocy. Rime próbuje stawić czoło coraz trudniejszym wyzwaniom, staczając bitwy nie tylko z przeciwnikami, ale i z samym sobą. Evna wciąż domaga się zaspokojenia głodu, czekając, kiedy siły ziemi znów będą mogły swobodnie przepływać między kręgami. Jakie wielkie zmiany szykują się dla Nabyrnich i Ætlingów? Z czym przyjdzie zmierzyć się pradawnej Radzie ze Znaku Kruka? Czyim sojusznikiem okaże się Kruczy Dwór? W jaki sposób zapiszą się na kartach historii członkowie Ciemnych Cieni? Czy Hirce uda się przywrócić wielkość dumnemu rodowi, z którego się wywodzi? Jak arogancja, pycha, zaślepienie i zemsta odcisną piętno na ludziach? Pozytywnie zazdroszczę tym, którzy dopiero sięgną po tę przygodę, przed nimi podróż przez tętniący życiem świat, z którego nie ma się ochoty wychodzić, znakomite scalenie współczesności, magii i ducha staronordyckiego, fantastyczne przeżycia, czysta radość zaczytania, nieprzeciętna rozrywka.

"Dziecko Odyna" tom 1, "Zgnilizna" tom 2

6/6 - rozkosz czytania
fantasy, 528 stron, premiera 31.01.2017, tłumaczenie Anna Krochmal i Robert Kędzierski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)

piątek, 17 lutego 2017

STAN WYŻSZEJ ŚWIADOMOŚCI Bogdan Bolesław Szykuła 46/2017

"Natomiast prawie wymarły gatunek ludzki żył w nielicznych tylko grupach, w głębokich lepiej lub gorzej wyposażonych bunkrach..."

Tym razem nie udało się nawiązać nici porozumienia z książką, nie wciągnęła mnie na tyle, abym czytała ją z zadowoleniem. I nawet dość ciekawy pomysł na fabułę, dynamiczna akcja, zaskakujące wydarzenia, nie zdołały zafascynować. Powieść czyta się szybko, nie wymaga większego skupienia, głębszego spojrzenia w pobieżnie rozwijane wątki, w zasadzie lektura na zapełnienie czasu. Nie raził mnie styl czy sposób prowadzenia wydarzeń, ale nie było tego koniecznego pazura, aby historia przyciągnęła, okazała się przekonująca.

Nie po drodze mi z książką, jednocześnie nie mogę powiedzieć, że była zła, po prostu nie zaskoczyło i spotkanie okazało się mało satysfakcjonujące. Natomiast wysoko oceniam samo zakończenie, oryginalne, nieoczekiwane i dające w pewien sposób do myślenia. Wiele się w niej dzieje, nad planetą zawisa tajemnicza mgła, na świecie następują zaskakujące wydarzenia, dochodzi do bestialskich mordów na kobietach w ciąży, a obce istoty z kosmosu kradną tlen. Ludzie zmuszeni są chronić się w bunkrach, tylko nieliczni podejmują walkę, ale nie mają pojęcia, z czym tak naprawdę przyszło im zmierzyć się. Oczywiście, w akcję natychmiast angażują są przedstawiciele środowiska wojskowego i naukowego. Czy istnieje równoległy świat? I jaki związek ma z nim antymateria? Co kryje się za tytułowym stanem wyższej świadomości?

3/6 - w wolnym czasie
science fiction, 183 strony, premiera 12.12.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. :)

czwartek, 16 lutego 2017

TAJEMNICA LEILI Kooshyar Karimi 45/2017

[PREMIEROWO]

"Jaka jest nadzieja dla Iranu, jaka nadzieja dla świata, skoro ludzie, którzy widzą monstrualną niesprawiedliwość takiej kary, decydują się na jej usankcjonowanie albo milczenie?"

Publikacja przejmująco przybliża dramatyczną sytuację kobiet w islamskim fundamentalizmie pod koniec lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. To mocny apel o przywrócenie godności irańskich kobiet, likwidację fanatyzmu, religijnego faszyzmu, teokratycznej ideologii, bezkompromisowej konserwatywności, nietolerancji, prześladowań i przemocy, w tym zabójstw honorowych, egzekucji nieletnich, kamieniowanie kobiet za cudzołóstwo i wieszanie mężczyzn za homoseksualizm. Irańskie kobiety pozbawione praw do swobodnego decydowania o sobie, dostępu do edukacji, podejmowaniu pracy, wybieraniu mężów, przymuszane do bezwzględnego posłuszeństwa i służebnictwa wobec mężczyzn. Realna groźba pozbawienia życia za zajście w ciążę lub utratę dziewictwa poza związkiem małżeńskim, zakaz dokonania aborcji, nawet jeśli ciąża jest efektem gwałtu. Czy coś zmieniło się na lepsze po dwudziestu latach?

Kooshyar Karimi, ceniony lekarz, pomimo grożącego mu niebezpieczeństwa, ratował kobietom życie dokonując zabiegów przerwania ciąży czy odtworzenia błony dziewiczej. Ze zrozumieniem specyficznej sytuacji kobiet w irańskim społeczeństwie, realistycznym spojrzeniem na otaczającą kulturową rzeczywistość, empatyczną postawą, we wzruszający i przenikliwy sposób przybliża bolesne historie kilku swoich pacjentek dbając o zachowanie tajemnicy tożsamości kobiet. Najwięcej dowiadujemy się o dwudziestodwuletniej Leili, bardzo inteligentnej i ambitnej osobie, której marzenia o studiowaniu i pracy w charakterze nauczycielki nie spełniły się ze względu na zakaz kontynuowania nauki wydany przez jej rodzinę. Pozostają jej jedynie książki, ale i do nich ma bardzo ograniczony dostęp, w ciągu roku dostaje zaledwie kilka pozwoleń na wizytę w pobliskiej, słabo wyposażonej bibliotece. Czy kobieta zdoła zawalczyć o siebie, a może jej sytuacja jest już z góry przesądzona? Jak potoczy się jej miłość do przystojnego właściciela sklepu? Z jakimi moralnymi, rodzinnymi i prawnymi konsekwencjami misji niesienia pomocy irańskim kobietom przyjdzie zmierzyć się Kooshyarowi?

4.5/6 - warto przeczytać
biografia, 376 stron, premiera 16.02.2017, tłumaczenie Alina Siewior-Kuś
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

środa, 15 lutego 2017

AKUSZER BOGÓW Aneta Jadowska 44/2017

[PREMIEROWO]

NIKITA tom 2

"Wszyscy zasługujemy na swoją porcję prawdy i odpowiedzi w miejsce niekończących się pytań."

Druga odsłona cyklu o energicznej i przebojowej Nikicie również mocno wciągnęła mnie w swój niezwykły świat, nawet bardziej, bo autorka wnikliwie zaprezentowała stopniową, choć burzliwą, przemianę głównej bohaterki, która kwestionując narzucone dawno temu zasady i normy, wyjaśniając tajemnice dotyczące przeszłości, na nowo określa własną tożsamość i poszukuje wewnętrznej równowagi. Niesamowitą przygodę z książką rozpoczynamy od mocnego wejścia, sensacyjnych elementów, sporej dawki napięcia i dreszczyku emocji. Od razu wyczuwamy, że mnóstwo intrygującego i zaskakującego będzie się działo w tej fantastycznej historii, że będziemy mogli oddać się porywającemu zaczytaniu.

I jeszcze ten zimny i surowy norweski klimat, przepiękne krajobrazy i szaleńczo ekscytujące punkty widokowe. W takiej scenerii nie może zabraknąć silnej magii, czarnej energii, wołania natury, dzikich potworów, trolli i huldr, pradawnych pszczół, kruków posłańców, potężnych bogów, zwykłych ludzi, a także podróży astralnych. Wciąż zachwycamy się alternatywnymi miastami, Sawą, dzikim i nieprzyjemnym miejscem, a także szukamy schronienia w Warsie, pełnym praktyk czarodziejskich, silnych zaklęć i klątw. Staramy się jak najwięcej dowiedzieć o Zakonie Cieni, tajnym oddziale do walki z nadprzyrodzonymi, którego członkami byli niegdyś rycerze Watykanu, dziś to już tylko organizacja zrzeszająca bezwzględnych najemników w imię niejasnej ideologii.

Jak w tym wszystkim odnaleźć się ma Nikita, córka okrutnej i dzierżącej władzę matki oraz ojca zabójcy i miłośnika tortur? Trzydziestoletnia kobieta poszukuje prawdy o sobie, jednak ta jest tak głęboko schowana, że wykrycie jej wiąże się nawet ze śmiertelnym zagrożeniem. Komu bardzo zależy, aby Nikita nie dotarła do niewygodnych faktów? Na kogo można liczyć, komu ufać, a kogo wystrzegać się w tej pełnej intryg i spisków rozgrywce? Z jakimi wyzwaniami przyjdzie się jej zmierzyć? Czy zdoła zdemaskować liczne oszustwa, kłamstwa i zdrady? A może uwikłana będzie w coś, co przekraczać będzie nawet jej wyjątkowe umiejętności i zdolności? Kim okaże się Akuszer Bogów? I co z odzyskaniem pamięci przez Robina, zagadkowego partnera Nikity?

Powieść zdecydowanie zbyt szybko się kończy, pragniemy jak najdłużej przybywać w pomysłowo wykreowanej przez autorkę rzeczywistości, wraz z nietuzinkowymi bohaterami stawać do walk, podążać śladami mrocznych sekretów i zagadkowych niewiadomych. Sugestywna narracja, przystępny styl, naturalne poczucie humoru, lekkość w snuciu fascynujących opowieści. Ciekawa, wyrazista i przekonująca wiodąca postać, ale także świetnie skonstruowane portrety pozostałych uczestników wydarzeń. Dzięki książce spędziłam kilka godzin w świecie umiejętnie odwołującym się do mojej wyobraźni, pozwalającym na wniknięcie w niezwykły klimat, przeżywanie licznych fantastycznych przygód. Warto podkreślić jeszcze świetną oprawę graficzną powieści.

"Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" tom 1

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy, 400 stron, premiera 15.02.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN. :)

wtorek, 14 lutego 2017

WSZYSTKO Z MIŁOŚCI Megan Gressor, Kerry Cook 43/2017

"Camilla jest i zawsze była miłością jego [Karola] życia." Diana

Z wielką przyjemnością zaczytywałam się w trzydziestu ośmiu romansach wszech czasów, odpowiednio wybranych i interesująco przedstawionych. Autorki oryginalnie i pomysłowo podeszły do tematu, spora różnorodność i zasięg czasowy przybliżanych porywających historii o miłości. Można je czytać w dowolnie wybranej kolejności, jedną dziennie lub kilka w jeden wieczór. Z łatwością dajemy wciągnąć się w kolorowy świat pełen namiętności, intrygujących przygód, urzeczywistnionych pragnień, bolesnych rozczarowań i głośnych dramatów. Chętnie przypominamy sobie zapamiętane przez historię pary połączone żarliwym uczuciem, hollywoodzkie szaleńcze  zauroczenia popularnych gwiazd filmowych i teatralnych, gorące romanse słynnych artystów i kreatorów, czy płomienne związki z toczącą się w tle wielką polityką.

W tych krótkich opowieściach uderza moc namiętności, intensywność uczucia, żywiołowość w okazywaniu emocji i pragnienie trwania przy ukochanej osobie za wszelką cenę. Natychmiast dostrzegamy, jak różnorodne są zabarwienia i tonacje miłości, jak potężna to siła, zdolna wpłynąć nawet na dzieje ludzkości. Miłość szczęśliwa lub tragiczna, spokojna lub burzliwa, trwała aż do śmierci lub szybko wypalająca się, wyzwalająca zdolność do heroicznych czynów lub do zdrady i zbrodni. Niepodważalne uczucie charakteryzujące się wytrwałością, odnajdujące niemal każdego człowieka, niezważające na przeszkody i trudności, skłonne do ogromnych poświęceń i ryzyka, ale też z determinacją domagające się przynależnych mu praw i możliwości przeżycia naprawdę wielkich emocji. Czytelnik znajdzie w książce ulubionych faworytów, odświeży wiedzę na temat spektakularnych romansów, uzupełni informacje o innych fascynująco spokrewnionych duszach. Sympatycznie wnika się w te romantyczne historie, idealnie nadają się do podtrzymania dobrego nastroju, poprawienia humoru, wywołania uśmiechu, czy pozornie prostej refleksji odnośnie tego, czym tak faktycznie jest miłość, trudne do zdefiniowana i wymykające się klasyfikacjom uczucie?

4.5/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
data premiery: 02.02.2017

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Poradnia K. :)

poniedziałek, 13 lutego 2017

DZIEWCZYNA Z DALEKA Magdalena Knedler 42/2017

[PRZEDPREMIEROWO]

"Milczała już tak długo, że teraz pod koniec życia, nie widziała sensu w rozgrzebywaniu przeszłości. Nigdy go zresztą nie widziała. Nie chciała naprawiać błędów i szukać przebaczenia czy zrozumienia, nie dążyła do tego, by wytykać komukolwiek winy. Teraz było już za późno."

Zaciekawiła mnie ta historia, jej bieg zaczyna się tuż przed początkiem drugiej wojny światowej i trwa do czasów współczesnych. Wiele w niej silnych emocji, wzruszeń, niedoli, dramatów, niewiadomych, kłamstw, nieokiełzanej zemsty, nieoswojonych obaw i niewypowiedzianych słów. Z każdym rokiem bolesna prawda chowała się coraz głębiej pod warstwami szarej codzienności, traumatycznych wspomnień, mocno przenikliwych obrazów, od których nie można uciec, wciąż pozostawała niezapomniana i nierozliczona. Trudno zabić poczucie wstydu i zdławić wyrzuty sumienia, jeśli człowiek nie potrafi zmierzyć się z nimi. Czasem potrzeba kilku pokoleń, aby prawda wyłoniła się na powierzchnię, pozwoliła właściwie zinterpretować się, pomogła okiełznać nękające demony przeszłości, dać długo wyczekiwaną ulgę i upragnione ukojenie. Jednak, czy po blisko osiemdziesięciu latach można dokonać szczerej spowiedzi przed samym sobą i najbliższymi, pozbyć się ogromnego ciężaru uniemożliwiającego czerpanie radości z każdego nowego dnia, naprawić szkody moralne, odkupić ciężkie winy?

Autorka przybliża złożone i fascynujące losy niemal stuletniej Nataszy Silsterwitz, odgradzającej się od świata, dopuszczającej do siebie jedynie wnuczkę Lenę i to też na określonych warunkach. Z każdym rozdziałem, uchylanym rąbkiem tajemnicy, coraz mocniej wciągamy się w scenariusz nietuzinkowych zdarzeń, nie możemy doczekać się rozwiązania intrygujących zagadek, pełnego poznania mrocznych sekretów głównej bohaterki, zrozumienia uwarunkowań zachowań i czynów. Zastanawiamy się, kim tak naprawdę okaże się Artur Adams, trzydziestolatek, nieoczekiwanie pojawiający się w domu staruszki. Podróżując w ponurą przeszłość śladami kluczowych postaci docieramy na Wileńszczyznę i Syberię. Obserwujemy, jak miłość miesza się z zemstą, zdradą i zbrodnią, jak często brakuje w człowieku odwagi, niezłomności, wytrwałości, odporności na ciosy i upokorzenia, czy prawidłowego rozróżniania dobra i zła. Stare fotografie, srebrna piersiówka, niebieska sukienka, muzyka wypełniająca wspomnienia, a także zimno, strach i samotność.

Przejmująco, wnikliwie, ze zrozumieniem, odmalowane różnorodne blaski i cienie ludzkich losów, ich zaskakująca przewrotność i powtarzalność, skrawki szczęścia i radości podarowane przez przeznaczenie, jednocześnie porcje bólu i cierpienia przywołane przez brutalne wojenne czasy. Jak nieraz bardzo pragniemy uwolnić się od własnej historii, przekazać ją komuś innemu, pozwolić ocenić z dystansu, poddać potępieniu lub usprawiedliwieniu. Odarcie ze złudzeń i nadziei niszczy człowieka wewnętrznie, wyzwala mnóstwo negatywnych emocji, nad którymi niezwykle ciężko jest zapanować. Odpowiada mi styl, w jakim książka została napisana, swobodny, niewymuszony, koncentrujący się na emocjach, zwracający uwagę na istotne szczegóły, ale nieprzytłaczający zbędnymi opisami. Momentami atmosfera powieści staje się nieco magiczna, choć realistycznie opisująca rzeczywistość. Bardzo przyjemnie jest zaczytywać się w ciekawych i poruszających historiach, które z dużym prawdopodobieństwem mogłyby faktycznie wydarzyć się.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
data premiery: 15.02.2017

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce i Wydawnictwu Novae Res. :)

niedziela, 12 lutego 2017

OTCHŁAŃ NIENAWIŚCI Joanna Jax 41/2017

[PRZEDPREMIEROWO]

ZEMSTA I PRZEBACZENIE tom 2

Otchłań nienawiści może pochłonąć każdego człowieka, łatwo jest wejść do mrocznego świata, dać się zaślepić zawiścią, zazdrością, pogardą i zemstą, ale niezwykle trudno później wycofać się. Na drugim biegunie skali ludzkich emocji błyszczy miłość, chroniąca przed złem świata, dająca nadzieję, gloryfikująca, odsuwająca widmo samotności, zdolna do poświęceń i oddania. Którą z tych ścieżek wybiorą bohaterowie powieści? Dokąd zaprowadzą ich zawiłe drogi przeznaczenia? Jak poradzą sobie w obliczu wojennych wyzwań? (bookendorfina rekomendacja)

"Tak, powoli i on zrzucał maskę idealnego człowieka, którym tak łatwo jest być, gdy wszystko układa się według naszych marzeń, i tak trudno, gdy życie zmienia swój bieg, wprowadzając w ludzkie losy zakręty i zawirowania."

W listopadzie z wielkim zainteresowaniem zagłębiałam się w pierwszą odsłonę cyklu "Zemsta i przebaczenie" Joanny Jax. Książka "Narodziny gniewu" pokazała jak starannie podsycany gniew potrafi niebezpiecznie zawładnąć całym życiem człowieka, niezwykle silnie ograniczyć spojrzenie na świat, zaślepić zawiścią, zazdrością i frustracją, nie pozwolić, aby bolesne rany duszy stopniowo zabliźniały się. To mroczna i ponura ścieżka losu, wyniszczająca, destrukcyjna, często zabójcza. Prowadząca do jednego z najpotężniejszych uczuć, niczym nieskrępowanej nienawiści, wyrażającej kumulującą się wrogość, wzgardę, zawziętość i przemożną chęć zemsty.

Na drugim biegunie skali ludzkich emocji błyszczy miłość, która z założenia powinna cechować się delikatnością, zrozumieniem, akceptacją drugiej osoby. Wydawałoby się, że choć intensywne, namiętne, pełne żywiołowości emocje, to jednak proste w interpretacji, nieskomplikowane w przydzielaniu dobrych wartości, wzbogacające wewnętrznie człowieka. Ale czy faktycznie tak właśnie można określić miłość? Jak bardzo jest tożsama z gwałtowną i impulsywną nienawiścią? Ile ją z nią łączy? A może wzajemnie oddziałują na siebie wyzwalając wybuchową mieszankę, przekładającą się na burzliwe i pogmatwane scenariusze życia?

I właśnie powieść "Otchłań nienawiści", drugi tom serii, ciekawie prowadzi po meandrach ludzkich losów, zderzenia miłości i nienawiści, wyzwalania zachowań i czynów, które wywołują podziw i uznanie, albo odrazę i wstręt. Zemsta jako jedyne antidotum na przeżyte tragedie, podsycająca cierpienie, pogardliwa, mściwa, napędzająca i dodająca sił. Miłość chroniąca przed złem świata, dająca nadzieję, kojąca ból, odsuwająca widmo samotności, gloryfikująca, zdolna do poświęceń i oddania. Którą z tych ścieżek wybiorą główni bohaterowie? Czy jednoznacznie opowiedzą się za jedną ze stron? Ile spraw i wydarzeń okaże się niemożliwe do przewidzenia, uwzględnienia w życiowych planach? Jak daleko można odejść od wyznawanego systemu wartości, przyjętych norm i wyznaczników człowieczeństwa?

Zwłaszcza jeśli powieściowe postaci postawione są wobec trudnych wyzwań wojennych klimatów, gdzie nic nie jest jednoznaczne, wyraziste czy oczywiste. Wojna zmienia duszę człowieka, napiętnuje go złem, wyzwala to, co groźne, niebezpieczne i zabójcze. Każda chwila staje się darem od przeznaczenia, każdy dzień może być tym ostatnim, każde spotkanie z bliską osobą może okazać się już tylko wspomnieniem przechowywanym głęboko w sercu, zaś każde marzenie jedynie dalekim echem szczęścia i radości. Jak odnaleźć się w tej koszmarnej rzeczywistości, pozostać w zgodzie ze sobą, nie zatracić się w tym, co ulotne i pozorne, a usilnie trwać przy tym, co wartościowe i znaczące? Trzeci tom "Rzeka tęsknoty" już w przygotowaniu.

"Narodziny gniewu" tom 1

4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
data premiery: 21.02.2017

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Videograf. :)